czwartek, 25 czerwca 2015

Post poprzerwowy - złotnictwo



Wreszcie u mnie nastał spokój i cisza. Dotacja poogarniana, a firma zaczyna się kręcić. Wzięłam się więc z powrotem za blogowanie i ogarnianie mojego dotychczasowego makramowego dobytku.


Możecie się wiec spodziewać, że wreszcie znajdę czas na poodpisywanie na zaległe komentarze i chwalenie się moim bieżącym majstrowaniem.


Kilka dni temu miałam zakończenie roku w szkole złotniczej Antidotum. Była wystawa prac i można się było poprzyglądać, jak następujw złotniczy postęp. Taki czas na refleksję nad własnym postępem. Z tej okazji mam dla Was kilka fotek 'work in progress'.


Niech to będzie znak, że wreszcie wracam na internety ;).

Najpierw fotki z topienia, odlewania i walcowania srebra:

Srebro topi się w tyglu, a następnie przelewa do formy.
Tak wygląda taki kawałek odlanego srebra.
A tutaj gotowa już blacha srebrna, czyli przewalcowany kawałek srebra.

Z takiej blachy można tworzyć biżuterię :)

Teraz pierwszy twór, który powstał z tej blachy, czyli pierścionek "beczka". To właśnie mój pierwszy przedmiot, jaki zrobiłam w tym semestrze nauki złotnictwa :)

Robię dwa pierścionki - jeden większy, jeden mniejszy.

Większy wyginam do beczki.

łącze oba pierścionki i rozpycham mniejszy tak, że konstrukcja trzyma się bez lutowania.

A tutaj już beczka po zaoksydowaniu i wypolerowaniu. 

Teraz pierścionek "odwrócona beczka", czyli taki wygięty bardziej w środku. Również złożony bez lutowania. Tym razem prezentuję tylko efekt końcowy.


Pierścionek zrobiłam z napisem :)



A teraz obrączka a'la Cartier ;)

Obrączki oddzielnie.

W trakcie obróbki i łączenia.

No i gotowa obrączka :)

Mam jeszcze 2 prace do pochwalenia się, a konkretnie kolczyki i bransoletkę, ale to już w kolejnym poście, bo muszę jeszcze dokończyć bransoletkę i dorobić zdjęcia.

A na koniec zdjęcie z wystawy z moimi pracami z pierwszego i drugiego semestru nauki :)



Jeżeli chodzi o zapowiedzi na przyszłego posta, to w najbliższym czasie możecie się spodziewać postów opisujących produkty, które proponuję/sprzedaje. Postanowiłam wziąć się za uporządkowanie tej kwestii.

Na sam początek zajmę się klasyką gatunku, czyli bransoletką schamballa. Będzie więc film o tym, jak powstają moje shamballki i przedstawienia tego, jak taką shamballkę u mnie zamówić :)


Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze! Sprawiają mi one dużo radości :)