czwartek, 22 maja 2014
Czwartkowy samouczek 31
Miała być fotorelacja z majówki i kolejny samouczek. Tymczasem czas tak szybko goni, że nie zdążyłam ani z jednym, ani z drugim. Ostatnio z kilku powodów mam ogrom pracy i ciężko mi o regularność w blogowaniu. Mam jednak nadzieję, że wkrótce sytuacja zostanie oswojona i nie będę przegapiać samouczków :)
Koniec już wyjaśnień i bierzemy się do dzieła ! ;)
Dziś w planach, tak jak zapowiadałam to w poprzednim samouczku, mamy do zrobienia prostą biżuterię z wykorzystaniem warkocza z czterech sznurków oraz zakończenia walizkowego. Będzie to więc kolejny samouczek nawiązujący do tematu robienia zakończeń w biżuterii.
Proponuję Wam wykonanie bransoletki i naszyjnika w jednym. Będzie to bransoletka, którą zakładamy owijając nadgarstek trzykrotnie. Ewentualnie może to być też naszyjnik.
1. Zaczynamy od wyplecenia odpowiedniej długości warkocza. O tym, jak wykonać warkocz, możecie dowiedzieć się z poprzedniego samouczka.
2. Następnie przygotowujemy przywieszkę do naszej biżuterii. Przywieszkę wykonujemy według własnych preferencji. Ja wykorzystałam do niej kilka rodzajów fasetowanego agatu i małe kuleczki fasetowanego jadeitu oraz metalowe dodatki.
3. Teraz czas na zakończenie walizkowe. Takich zakończeń na rynku jest całe mnóstwo. Możemy dostać je w rożnych kolorach i rozmiarach.
Ja zdecydowałam się na nieduże zakończenie w kolorze srebrnym i wzorze w małe kropeczki.
4. Przed założeniem zakończenia, w zależności od tego, jakim sznurkiem wyplataliśmy nasz warkocz, musimy podkleić albo przypalić jego końcówki. W ten sposób zabezpieczymy je przed rozpleceniem. Będą też one stabilniej "siedzieć" w zakończeniu.
5. Bierzemy się za zakładanie zakończenia walizkowego.
Wkładamy zakończenie na końcówkę i staramy się ustawić je równo ( u mnie na razie równo nie jest ;) ).
Staramy się, by końcówka nie wystawała poza zakończenie. Jednocześnie ważne jest, by zakończenie nie było zbyt duże względem końcówki.
Zaciskamy zakończenie. Możemy to zrobić szczypcami płaskimi albo kombinerkami.
To samo robimy z drugim zakończeniem.
6. Teraz pozostaje nam tylko dołączyć zapięcie.
Ja zdecydowałam się na dwa kółeczka sprężynki, karabińczyk i ...
... łańcuszek przedłużający.
A tak prezentuję się gotowa biżuteria.
Najpierw w formie bransoletki.
A tutaj w formie naszyjnika.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo fajny dwu funkcyjny biżutek. Splot jest ciekawy, dziś będę próbować :)
OdpowiedzUsuńChętnie zobaczę efekty :)
Usuńświetny pomysł na bransoletkę ;) Tylko przyznam się, że na razie braki mi odwagi do makramy, ale powoli zaczynam myśleć nad uzbrojeniem się w sznurki ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę odwagi - makrama jest super! :)
UsuńMakrama wciąga. Uczy cierpliwości, dokładności. Od dwoch tygodni jestem zauroczona. Działa na mnie uspokajająco. I pomysleć,że kiedyś nie potrafiłam dobrze guzika przyszyć... ��
OdpowiedzUsuń