Dla odmiany od poprzednich projektów przedstawiam Wam coś prostego i klasycznego - trzy shamballki z kamieniami.
Co jedna, to ładniejsza :). Wykonanie bardzo klasyczne ze sznurkiem bawełnianym woskowanym.
Pierwsza z oponkami fasetowanego onyksu. Końcówki ozdobione oponkami pirytu.
Moja faworytka ;)
Druga z kulkami fasetowanego ametystu, a na końcówkach malutkie jadeity fasetowane.
I trzecia z drobnymi oponkami jaspisu cesarskiego. Tu na końcówkach również oponki pirytu.
Śliczne bransoletki powstały :) Mój głos już masz :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna, szczególnie ta z czerwonego jaspisu:)
OdpowiedzUsuńBransoletki rzeczywiście, co jedna to ładniejsza.
OdpowiedzUsuńA kolia po prostu zabójcza:)
Subtelnie i z klasą, chyba lepiej nie da się tego określić. Na ryby zagłosowałam, to prawdziwy majstersztyk!
OdpowiedzUsuńMoją faworytką jest ta z ametystem ;) Z resztą, wszystkie są śliczne!
OdpowiedzUsuńKolia zalajkowana, szkoda że można tylko raz ;-)
OdpowiedzUsuńA z bransoletek najbardziej przypadła mi do gustu ta z jaspisem!
Cieszę się, że shamballki się podobają. Bardzo dziękuję, dziewczyny, za Wasze głosy! :)
OdpowiedzUsuńNiby proste bransoletki a takie śliczne....ta ostatnia podoba mi się najbardziej:)
OdpowiedzUsuńKolia wygląda zjawiskowo, jak pokazałam jej zdjęcie mojej mamie to nie mogła uwierzyć ze takie cudo można stworzyć za pomocą rąk...
muliniane-cudenka.blogspot.com
Miłych wakacji:D
Dziękuję. Miło mi, że mamie też się podobało :)
Usuń