Chciałam przedstawić Wam mój autorski projekt narzędzia, które znacznie ułatwia wyplatanie małych form makramowych, takich jak: bransoletki, naszyjniki, kolczyki, breloczki itp.
Deseczkę sama zaprojektowałam, a przy wykonaniu pomógł mi sąsiad - stolarz :). Na koniec wprowadziłam jaszcze małe poprawki i voila :) Jest!
Zadaniem deseczki jest przytrzymywanie sznurków wiodących podczas pracy nad robótka.
Deseczki zrobiłam z myślą o prowadzeniu zajęć z makramy. Znacznie ułatwia ona pracę początkującym osobom, gdy nie jest nam jeszcze łatwo utrzymać wszystkie sznureczki i jednocześnie zaplatać węzełki.
Sposób użycia i zalety
Sznurki wkładamy miedzy talerzyki i przy pomocy śrubki znajdującej się na samej górze skręcamy talerzyki, co blokuje sznurki przed wypadnięciem.
Takie rozwiązanie ma wiele zalet:
- sznurki są przytwierdzone bardzo mocno,
- możemy też korzystać ze śliskich sznurków, które przy zwykłym zawiązaniu łatwo się rozwiązują, a tutaj trzymają się bardzo dobrze,
- między talerzykami możemy umieścić kilka sznurków,
- gdy skończymy pracę, możemy łatwo uwolnić sznurki,
- jeżeli wolimy przywiązywać sznurek tradycyjnie, też istnieje taka możliwość.
A tutaj jedno z możliwych zastosowań deseczki, czyli tutorial o tym, jak zrobić bransoletkę shamballa. W tym tutorialu wykorzystywałam starszą wersję deseczki, która nie posiadała jeszcze talerzyków do ściskania sznurka. Mimo wszystko, pokazuje on mniej więcej, jak możemy wykorzystać deseczkę.
Wykonanie
Deseczka wykonana jest z surowego bukowego drewna i ma w sobie bardzo dużo uroku :).
Osoby zajmujące się decoupagę mogą rozważyć ozdobienie jej.
Projekt
Projekt deseczki jest mojego autorstwa. Jednocześnie chciałam zaznaczyć, że nie mam nic przeciwko, jeśli zechcecie wykorzystać ten projekt, ale tylko na własny użytek osobisty. Byłoby mi miło, gdybyście w takim przypadku podali źródło pomysłu na deseczkę :).
Candy
Deseczki do makramy, wraz z zestawem do zrobienia bransoletki shamballa, będą do wygrania w moim rocznicowym candy, które ogłoszę już jutro!
Zapraszam :)
Zapraszam :)
Jesteś niesamowicie kreatywna, myślę że znalazłabyś sporą rzeszę nabywców na swój wynalazek.
OdpowiedzUsuńDziękuję:). Kto wie, może coś kiedyś z tego będzie. Na razie planuję przetestować je podczas zajęć z makramy.
UsuńFantastyczne rozwiązanie! Muszę kiedyś wypróbować, lubię sobie ułatwiać pracę, a te deseczki na pewno w tym pomogą:)
OdpowiedzUsuńPomagają i to bardzo :) - sama testuję.
UsuńBardzo dobry pomysł! Ja używam twardych podkładek do kartek (nie wiem jak to nazwać) ze spinaczem u góry:)
OdpowiedzUsuńChyba po prostu podkładka z klipsem (deska z klipsem albo clipboard), a przynajmniej natknęłam się na takie nazywanie tego. Też kiedyś używałam. Fajny pomysł, gdy nie potrzebujemy przytwierdzać drugiego końca robótki :)
Usuńmam nadzieję, że nie sprawi Ci to kłopotu, a jedynie radość - zapraszam Cię do zabawy, o szczegółach której przeczytasz u mnie na blogu w tym poście http://kobietakuchenna.blogspot.com/2013/12/nominowana-nominuje-nominacja.html
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Dziękuję za nominację. Bardzo mi miło :)
Usuńfantastyczny pomysł z tymi śrubami :) moja deseczka zrobiona ponad pół roku temu, zdecoupagowana czekała na gwoździki, ale w tej sytuacji chyba zastosuję śruby skoro pozwalasz :) cudowne byłyby jeszcze takie z możliwością naprężenia sznurka - chyba odwiedzę jakiś sklep ze śrubkami w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńW budowlańcach jest tego do wyboru, do koloru :)
UsuńAniu Jaką długość ma Twoja deseczka ?
OdpowiedzUsuńZainspirowana twoja deseczką poprosiłam męża o zrobienie podobnej( zrobił mi dwie o różnej wysokości śruby ). Jeszcze szukam serwetki do jej ozdobienia i mogę wrócić do robienia biżuterii.
OdpowiedzUsuń