Ostatnio mam sporo rzeczy na głowie, w związku z tym musiałam się dziś zdecydować: albo samouczek, albo post z pracą. Zdecydowałam się na pochwalenie się nową pracą. A co to będzie?
Jak niektórzy sobie pewnie przypominają, w poprzednim poście pokazałam Wam centralną część powstającego naszyjnika i pytałam, jak myślicie, co to będzie za naszyjnik. Dziś przedstawiam odpowiedź. Centralna część to skorupa żółwia, a gotowy naszyjnik prezentuje się następująco.
Żółwik powstał specjalnie na konkurs sklepu Royal-Stone.
Ma w sobie pokaźną ilość pięknych kamieni - fasetowanych agatów. Mam nadzieję, że makramowa biżuteria przypadnie do gustu jury ;).
Moją pracę nad żółwiem zaczęłam od oglądania fotografii żółwi w sieci. Okazało się, że mają one pewne specyficzne cechy, które konieczne chciałam ująć w mojej pracy tak, aby zwierzątko było bardziej "prawdziwe".
Jak można się domyślić, najwięcej pracy włożyłam w wykonanie skorupy.
Udało mi się wypleść ją w taki sposób, że jest ona wypukła i zaokrąglona jak skorupa prawdziwego żółwia.
Dodatkowo dobierając odpowiednią wielkość kamieni w centralnej części skorupy ma ona lekko "jajowaty" kształt, również tak jak prawdziwe żółwie.
Po uporaniu się ze skorupą wyplotłam żółwikowi: łapki, głowę i ogonek.
Następnie pozostało dodać tylko jakiś sposób na "montowanie" żółwia na szyi.
Zdecydowałam się na przyczepienie dwóch "warkoczy" wyplatanych z 4 sznurków. Bardzo lubię taki rodzaj plecionego sznurka, gdyż jest on sztywny i okrągły, a splot bardzo elegancki.
Końcówki sznurka ozdobiłam malutkimi oponkami fasetowanego agatu. Takimi jak te mniejsze kamienie ze skorupy.
Zdecydowałam, że naszyjnik będzie się po prostu wiązać na szyi. Taki sposób jego zakładania daje możliwość dobrania sobie wysokości, na jakiej ma się znaleźć na dekolcie.
Tutaj jedna z propozycji na noszenie naszyjnika.
A na koniec zdjęcia na modelce, czyli na mnie :)
Mi najbardziej podoba się gdy końcówki dyndają sobie gdzieś z przodu, a naszyjnik jest dość wysoko na szyi. W każdym razie tak najlepiej pasowało mi do tej sukienki ;)
I jeszcze kilka zdjęć z cyklu żółw na spacerze.
Ostatecznie naszyjnik tak mi się spodobał, że zastanawiam się, czy go sobie nie zostawić :)
Zbieram zęby z klawiatury :) Coś pięknego!
OdpowiedzUsuńNiesamowity jest ten żółwik :)
OdpowiedzUsuńWOW!!! Aż mi mowę odebrało! Cudo! Wygląda niesamowicie - prawdziwe żółwie powinny zazdrościć temu jego skorupy! :) Trzymam bardzo mocno kciuki za powodzenie Twojej pracy w konkursie!
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita! Naszyjnik wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Fantastyczna praca, że też nie zgadłam, że będzie to żółw. Po prostu podziwiam:)
OdpowiedzUsuńJaki cudny!!! No nie, na to bym nie wpadłam, że można takiego fantastycznego zwierzaka zrobić :)
OdpowiedzUsuńJest niesamowity!!! A ty jesteś mistrzynią!!!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze wygra w konkursie. O tyle zgadłam, ze będzie wart królewskiej szyi. Ty jesteś królową makramy, a konkurs jest dla sklepu królewskie kamienie - czyż nie? ;)
A jeszcze a propos samouczków, może ten splot poczwórnego warkocza byłby fajnym tematem. Ja ostatnio zmagałam się jaki sznurek dorobić do swojego naszyjnika i ciężko mi było wymyśleć cos prostego i oryginalnego zarazem. Pozdrawiam serdecznie :)
Dzięki za podpowiedź! :) W najbliższy czwartek możesz spodziewać się takiego samouczka :)
UsuńAbsolutnie cudowny żółw! Gdybym miała takiego, to bym go nosiła na okrągło! Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego kunsztu i wyobraźni.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!:)
Wow:) jestem pod wrażeniem, wspaniała robota:)
OdpowiedzUsuńWow...jeszcze nigdy czegoś takiego nie widziałam...naszyjnik żółwik- bardzo pomysłowe!
OdpowiedzUsuńChciałam się zapytać czy korzystasz z jakis stron internetowych gdzie jest wyjaśnione jak robić różnego rodzaju makramowe naszyjniki, bransoletki???
Pozdrawiam i czekam na następne piękności:)
Nieraz zdarza mi się trafić na coś ciekawego w sieci, ale to bardziej przypadkiem. Na samym początku korzystałam, ale teraz, gdy wszystkie sploty mam w głowie, po prostu je ze sobą łączę :) Jeśli masz ochotę uczyć się makramy, polecam moje czwartkowe samouczki :)
UsuńŻółw jest wspaniały, a te łapki są rozczulające :) Pięknie i dokładnie wyplecione. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚLICZNY!!! To chyba najlepsza z twoich prac ten żółw.
OdpowiedzUsuńGenialny!
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita,genialny pomysł.
OdpowiedzUsuńGorgeous turtle! :-)
OdpowiedzUsuńThank you! :) I'm glad you like it.
UsuńDziękuję za wszystkie Wasze komentarze! Jest mi bardzo miło :) Nie spodziewałam się tak dużego zainteresowania żółwikiem :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz tak zachwyciła mnie makrama! Same sznurki mnie nie fascynują, ale Ty nadałaś im niesamowitą formę i pomysłowo połączyłaś z cudownej urody kamieniami! Jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńCudny i bardzo oryginalny :)
OdpowiedzUsuńOdkąd zaczęłam zaprzyjaźniać się z makramą wciąż nie mogę się nadziwić ileż daje możliwości. Niemniej jednak już się przyzwyczaiłam, że Twoje prace jeszcze niejednokrotnie mnie zaskoczą. Żółwik jest zachwycający, skorupka i łapki obłędne! Ostatnio z opóźnieniem śledzę wydarzenia blogowe, ale jestem pewna, że o żółwiku jeszcze usłyszę ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziewczyny za miłe komentarze. Żółw zajął III miejsce w konkursie :)
OdpowiedzUsuńgość; A może samouczek, jak zrobić takiego żółwia
OdpowiedzUsuń