wtorek, 23 kwietnia 2013

Już w domu, czyli wspomnienia z Patagonii



Witam Was po długiej przerwie.

Wyjazd do Patagonii udał się wspaniale ;) Za to powrót do codzienności zajął mi sporo więcej czasu, niż przypuszczałam. Z tegoż to powodu pierwszy post powyjazdowy pojawia się dopiero dziś.

Mam nadzieję, że szybko powrócę do regularności w pisaniu nowych postów :). Dziś zabieram się za robienie zdjęć moich nowych prac i jakiś makramowy tutorial. Jak dobrze pójdzie, to wkrótce wrzucę coś fajnego.

A teraz odrobina wspomnień z wyjazdu:

 
Ogromne wrażenie zrobiły na mnie patagońskie zwierzęta. Przede wszystkim słynne pingwiny Magellana z wyspy świętej Magdaleny, które okupowały doszczętnie całą wyspę. Na zdjęciu powyżej przedstawiam jednego z jej mieszkańców :)









Z prawej strony zdjęcie obrazujące siłę Patagońskich wiatrów. Inne drzewka i krzewy wyglądały bardzo podobnie.



Najsłynniejsze szczyty parku narodowego Torres del Paine podczas wschodu słońca. Pięknie!


Widok na Lodowiec Grey, również w parku Torres del Paine.


Lodowiec Perito Moreno Jeden z nielicznych lodowców który wciąż rośnie.

No i na koniec kilka panoram z parku narodowego Villarrica



Buziaki!








Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze! Sprawiają mi one dużo radości :)

1 komentarz:

  1. Niesamowita podróż i przepiękne zdjęcia!!! Jestem pod wrażeniem!
    Andżelika

    OdpowiedzUsuń