czwartek, 18 lipca 2013
Iskierka
Mój kolejny weekendowy wyjazd do rodzinnego domu zaowocował dwiema nowymi bransoletkami. Dziś zaprezentuje Wam jedną z nich.
Jako, że wciąż pracuję nad węzłami rypsowymi (węzły makramowe), bransoletka wykorzystuje ten węzeł.
Eksperymentalnie wykorzystałam w niej szklane kryształki. Efekt bardzo mi się podoba :)
Bransoletkę wyplotłam z nylonowego sznurka. Ostatnio coraz bardziej się do niego przekonuję. Sznurek ten ma tę wspaniałą zaletę, że jego końców nie sklejamy klejem, ale stapiamy. Dzięki temu zakończenia robótek są bardziej trwałe!
Zapięcie bransoletki zrobiłam na metalowy guziczek z motywem kwiatowym.
Bransoletka pasuje na nadgarstek o obwodzie nie większym niż 14 cm.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zadziwiająca. Jak Tylko ją zobaczyłam zatkało mi dech w piersiach. Bardzo efektownie wygląda z tymi koralikami i jeszcze w takiej kolorystyce. Musisz częściej odwiedzać dom rodzinny :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę ;) Bardzo się cieszę, że się podoba.
UsuńCudna bransoletka! Mam pytanie, na czym właściwie polega stapianie sznurka?
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńStapianie sznurka polega na tym, że końcówki się przypala np. zapalniczką. Nylon ma to do siebie, że zaczyna się topić. Na końcu stapianego miejsca powstaje kropelka rozgrzanego nylonu, która po przylepieniu do reszty i wystygnięciu działa jak super klej :)
Piękna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJest prześliczna. Ja potrafię robić tylko proste bransoletki ze sznurka.
OdpowiedzUsuńPo prostu cudeńko!
OdpowiedzUsuńAnna, eres una mujer muy, muy hermosa, y además muy pero muy inteligente.
OdpowiedzUsuń